Skąd taki tytuł? Otóż, takie właśnie pytanie zadał ktoś googlowi i… wylądował na mojej stronie… Cóż za przewrotność… Co gorsza, trafił na artykuł dość ostro traktujący początkujące w “modelingu” osoby… (odsyłam do wcześniejszego wpisu). Teraz więc spróbuję się odnieść do tego pytania… Co można osiągnąć?
Czytając mój poprzedni wpis, niektóre osoby odniosły wrażenie, iż mam o maxmodels jak najgorszą opinię, o modelkach tam działających jeszcze gorszą Tak nie jest. Maxmodels to jedyne(*) w polskim internecie miejsce, gdzie w tak zorganizowany sposób i tak łatwo można znaleźć osobę która nie dosyć, że będzie nam odpowiadać pod względem umiejętności czy wyglądu, lecz na dodatek będzie blisko mieszkać (co w przypadku bezgotówkowej obsługi sesji, jest szczególnie istotne). Zanim nawiążemy kontakt z fotografem, modelką, wizażystką, czy stylistką, możemy w spokoju przejrzeć portfolio, ocenić przydatność, sprawdzić referencje, czy pogrzebać w zasobach forum w poszukiwaniu “zeznań” innych osób współpracujących z interesującą nas osobą.
Możemy przy minimalnych kosztach, rozbudować sobie portfolio – parę lat temu trzeba było mieć pieniądze na organizację i wynajęcie osób do sesji, albo liczyć na znajomych, którzy mają jakichś znajomych, którzy znają jakąś dziewczynę która przez przypadek ma ochotę zapozować i nie będzie miała nic przeciwko, by efekt pracy opublikować w internecie. Teraz, dzięki maxmodels, takie dziewczyny są na wyciągnięcie ręki. Co prawda, ze świecą szukać prawdziwych modelek (jeśli już są, to nie pracują za zdjęcia), MM zapełniło się dziewczynami, które po prostu chcą skorzystać z okazji i zrobić sobie “parę fajnych fotek” – nie myślą o karierze modelki, nie pracują nad doskonaleniem warsztatu, nie uczą się w czasie sesji. Po prostu – dziewczyny. Niektóre ładniejsze, niektóre bardziej “wytrawne”. Do wyboru, do koloru. Tak więc, jak to w życiu, każdy sobie z maxmodels weźmie to, co będzie chciał znaleźć.
Odpowiadając na pytanie notorycznie zadawane googlowi. Drogie panie, nie zgadzajcie się na akty, chyba że chcecie zrobić karierę na ‘OnlyFans’ czy czymś podobnym. Jeśli fotograf natarczywie oferujący Wam TFP ale ‘to musi być akt’, proponuję zgłosić delikwenta moderatorom. Internet pełen jest sfustrowanych tatusiów którzy chętnie pooglądaliby sobie zgrabne ciała. Patrząc na portfolio większości ‘fotografów’ którzy w opisie mają ‘tylko akty’ rzadko widzę poziom który sugerowałby związek z jakimkolwiek wydawnictwem – większość z nich przypominają poziomem tanie porniole. Chyba nie warto ryzykować kontaktu z takimi fotografami.
Powodzenia.
(*) oczywiście maxmodels nie jest jedynym portalem poświęconym “fotografii mody i okolicom”, są inne, czasem dużo lepsze (czytaj: fotografie reprezentują znacznie wyższy średni poziom niż te na maxmodels), jednak w wielu przypadkach albo są mocno skomercjalizowane, albo… niszowe… Sam udzielam się (jak sobie o nich przypomnę :)) na fotomody.pl i modelbase.pl, lecz w porównaniu z maxmodels mają wielokrotnie mniejszą bazę użytkowników.